piątek, 29 czerwca 2012

Austriaccy skoczkowie powracają w wielkim stylu!


Życie bywa przewrotne. Moi znajomi zazwyczaj skarżą się, że za dużo mówię o skokach narciarskich. Jednak w ostatnim czasie narzekają się, że o skokach wspominam rzadziej. I jak ty wszystkim dogodzić? Odrywając się na chwilę od Euro 2012, powróćmy do skoków narciarskich (aaaaa już za 3 tygodnie początek LGP!). Pamiętacie zabawne reklamy Volksbanku z udziałem austriackich zawodników? Z nowym letnim sezonem przyszła pora na nowe spoty!
I jak? Podoba Wam się? Uważam, że autorzy tej reklamy wpadli na genialny pomysł pokazania pozasportowych pasji i zawodów skoczków. Gregor Schlierenzauer w roli fotografa, Kofler jako policjant, Morgenstern jako pilot helikoptera, Loitzl w roli organizatora koncertów i Martin Koch...no właśnie...czy Koch chce zostać gwiazdą rocka?

Super Mario pokonał Niemców.

Wczoraj notki nie było, gdyż cała start-meta jedna z nas, a dokładnie ta, która teraz tę notkę dla Was pisze- miłośniczka niemieckiego Mannschaftu- dopingowała swoją drużynę na Stadionie Narodowym w Warszawie. 

No dobra...przyznam, że byłam już myślami w Kijowie na niedzielnym finale z Hiszpanią. Nie będę może obiektywna, ale po prostu nie potrafię. Uważam, że Niemcom ten tytuł należał się jak mało komu. Od 16 lat niemiecka reprezentacja nie odniosła żadnego spektakularnego sukcesu - ani na MŚ ani na ME, a przecież jest to drużyna kompletna. Zawsze grają świetnie, mądrze, nie tracą punktów, dochodzą do półfinału, finału...aż w końcu trafiają na takich Włochów, na których nie potrafią znaleźć recepty.
Wczorajszy mecz do najlepszych w wykonaniu Niemców na pewno nie należał. Obrona była zagubiona, a atak nie potrafił stworzyć sytuacji zagrażającym bramce Gianluiginiego Buffona. Brakowało pomysłu, techniki, szybkości i precyzji. Początek meczu nie zapowiadał wprawdzie klęski jedenastki Joachima Loewa. Już w piątej minucie po rzucie rożnym piłkę z linii bramkowej wybił Andrea Pirlo. Chwilę później błąd popełnił Gianluigi Buffon. Po interwencji włoskiego bramkarza piłka odbiła się od Andrei Barzagliego i nieznacznie minęła bramkę. Niestety po kwadransie do ataku ruszyli Włosi, których bohaterem został Mario Balotelli. W 20. minucie Antonio Cassano łatwo ograł Matsa Hummelsa, dośrodkował w pole karne, Balotelli ubiegł Badstubera i głową pokonał Neuera. W 36 minucie Balotelli powtórzył swój wyczyn i było już 2:0 dla Włochów. Po przerwie Joachim Loew wprowadził zmiany i na boisko weszli w zamian Gomeza i Podolskiego- Klose i Reus, a w 71 minucie Mueller zastąpił Boatenga. Mijała minuta za minutą, a Niemcy coraz bardziej oddalali się od awansu. Wyraźnie chcieli przyśpieszyć. Zdołali nawet osiągnąć przewagę, ale albo pudłowali, jak choćby Philipp Lahm, albo bezbłędnie spisywała się włoska defensywa. W 62. minucie próbkę swoich nieprzeciętnych możliwości ponownie pokazał Buffon, broniąc strzał Reusa z rzutu wolnego. Honorowego gola Niemcy zdobyli w doliczonym już czasie gry. Po zagraniu ręką w polu karnym Balzarettiego sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę wykorzystał Mesut Oezil, ale czasu na wyrównanie już nie starczyło. 

Pomimo, że moja drużyna przegrała i musiała pożegnać się z marzeniami o upragnionym mistrzostwie, a ich gra pozostawiała wiele do życzenia to i tak zachowam pozytywne wspomnienia z tego spotkania. Przede wszystkim cudownie jest być częścią sportowego święta jakim są Mistrzostwa Europy, tym bardziej, jeżeli można z bliska dopingować swoich ulubionych piłkarzy. Wielkie podziękowania kieruję w stronę fanklubu niemieckiej reprezentacji, za przygotowanie EM Kurvenshow (wciąganie sektorówki przed wejściem na murawę zawodników), w którym miałam okazję brać udział. Na resztę podziękowań będzie jeszcze czas.

Mam nadzieję, że Niemcy nie raz jeszcze zawitają na Stadionie Narodowym, a wynik okaże się dla nich zwycięski.





czwartek, 28 czerwca 2012

Hiszpanie czekają na rywala, Włosi niedostępni, a Niemcy przekupują kibiców geschenkami zza Odry

Wczorajszy mecz oglądaliśmy ze spokojem. Ktokolwiek nie wszedłby do finału, bylibyśmy zadowoleni. Z jednej strony cenimy Hiszpanów, a w zasadzie hiszpańskiego bramkarza Ikera Casillasa. Naszym zdaniem jednego z najlepszych bramkarzy piłkarzy na świecie. Z drugiej strony mamy sentyment do Portugalczyków, których mogliśmy oglądać z bliska na dwóch, otwartych dla mediów lutowych treningach w Warszawie. W zasadzie najbardziej logicznym posunięciem było kibicowanie drużynie, która w mniejszym stopniu zagraża ***, żeby nie zapeszać przed dzisiejszym półfinałem nie będziemy mówić głośno  pisać kogo widzimy jako przyszłych Mistrzów Europy (a w zasadzie widzę, bo reszta towarzystwa woli bardziej południowe klimaty)...no tak wszystko już jasne. Zanim jednak okaże się, czy nasza moja drużyna wejdzie do finału zapraszamy do obejrzenia zdjęć z wczorajszego dnia. Aha! Pod hotelem włoskiej reprezentacji też byliśmy, ale tam nikt nawet nie raczył pomachać do zgromadzonych kibiców. Nie ładnie panowie, nie ładnie. A Niemcy nawet mieli dla kibiców geschenki w postaci naklejek, proporczyków i przypinek z logo Niemieckiego Związku Piłki Nożnej. I co z tego, że rozdawała je ochrona. Panowie w czerni chociaż mogli przez moment poczuć się jak gwiazdy footballu.
Dziś relacji z meczu raczej nie będzie, ponieważ nie wiemy o której wrócimy. Polską przygodę z Euro2012 zakończymy bowiem na Stadionie Narodowym.

Von Spiel zu Spiel zum großen Ziel. Panowie jeszcze tylko dwa zwycięstwa!













środa, 27 czerwca 2012

Hiszpania w finale!

Seria rzutów karnych wprowadziła Hiszpanię do finału Euro 2012. Ostatnią jedenastkę miał wykonać Cristiano Ronaldo. Chwilę wcześniej jego rodak Bruno Alves trafił jednak w poprzeczkę, a po strzale Cesca Fabregasa, to Hiszpanie wpadli sobie w ramiona.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Włosi ostatnim półfinalistą, wspaniały gol Pirlo.

Włosi po serii rzutów karnych pokonali Anglików w ćwierćfinale Mistrzostw Europy. W półfinale zmierzą się z Niemcami. Przez 120 minut gry utrzymywał się bezbramkowy remis. O wyniku spotkania musiały zadecydować rzuty karne. W ekipie Włoch spudłował Riccardo Montolivo, a spośród Anglików swojej szansy nie wykorzystali Ashley Young oraz Ashley Cole. Cudownym strzałem popisał się natomiast Andrea Pirlo!

niedziela, 24 czerwca 2012

Hiszpanie trzecim półfinalistą

W trzecim ćwierćfinale Hiszpanie pokonali Francję 2:0 (1:0). Dzięki temu zwycięstwu podopieczni trenera Vicenta Del Bosque zmerzą się w półfinale z Portugalią.
Zarówno ekipa Francji jak i Hiszpanii zdobywała puchar Henry’ego Delaunaya dwukrotnie, jednak to Hiszpanie byli zdecydowanymi faworytami tego spotkania, gdyż to oni są obecnymi obrońcami tytułu, a także obecnymi mistrzami świata.

piątek, 22 czerwca 2012

Niemcy idą po Mistrza?

Lahm (39'), Khedira (61'), Klose (68'), Reus (74')- to był prawdziwy pokaz siły niemieckiej reprezentacji. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem byli tacy, którzy krytykowali niemieckiego trenera Joachima Loewa za brak w wyjściowym składzie Gomeza, Mullera i Podolskiego. Nie wolno jednak zapominać, że Niemcy to nie tylko podstawowa 11.,ale także znakomici rezerwowi, którzy w swoich klubach pełnią kluczowe role. Grecy praktycznie w spotkaniu nie istnieli. Obudzili się na moment w II połowie, wyrównując na 1:1, ale Niemcy szybko pokazali im gdzie ich miejsce. Przy stanie 4:1 sędzia podyktował rzut karny po dotknięciu piłki ręką przez Boatenga. Grecy wykorzystali sytuację i zdołali strzelić jeszcze drugiego "honorowego" gola. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:2. Niemcy zmierzą się w czwartek w Warszawie z Anglią, albo Włochami.

czwartek, 21 czerwca 2012

Ronaldo!


Ronaldo okazał się lepszy w starciu z Petrem Cechem. O ile jeszcze w pierwszej połowie Czesi dzielnie przeciwstawiali się Portugalczykom, o tyle w drugiej opadli z sił. W 79 minucie trafieniem popisał się Cristiano Ronaldo i wyrzucił Czechów z Mistrzostw Europy.

Czechy, czy Portugalia? Kto wejdzie do półfinału?

Drużynę Portugalczyków ekipa start-mety miała okazję oglądać podczas dwóch treningów przed meczem z Polską, który odbył się w lutym tego roku.  Dziś postanowiliśmy poznać z bliska ich rywali. Czescy piłkarze zatrzymali się w hotelu Grand w Warszawie. Zapraszamy do oglądania zdjęć.

wtorek, 19 czerwca 2012

Wiemy kto zagra w ćwierćfinałach. Ukraina podzieliła los Polski i nie wyszła z grupy.

Wayne Rooney wrócił do reprezentacji Anglii w wielkim stylu. Już w pierwszej połowie miał okazję do zdobycia bramki, a tuż po przerwie strzelił dla Anglii bramkę na wagę awansu i pierwszego miejsca w grupie D. Anglia wygrała z Ukrainą 1:0. Spotkanie mogłoby zakończyć się znacznie innym wynikiem, gdyby sędzia zauważył bramkę strzelona przez gospodarzy turnieju. W 62. minucie John Terry wybił  piłkę zza linii bramkowej. Później Ukraińcy grali chaotycznie, nie pomogło też wejście na boisko Szewczenki.
W drugim meczu grupy D  Francuzi przegrali ze Szwecją 2:0. Awans z drugiego miejsca zapewnili im jednak Anglicy, którzy pokonali dzisiaj Ukraińców.
W ćwierćfinale Francuzi zagrają z Hiszpanami, a Anglicy z Włochami.

Hiszpanie i Włosi wychodzą z grupy C, PZPN zwołuje konferencję prasową

Dziś ostatnie mecze grupowe. Wczoraj zakończyła się rywalizacja w grupie C. W ćwierćfinałach zagrają Hiszpanie i Włosi . W Gdańsku Hiszpanie pokonali Chorwatów 1:0, a w Poznaniu Włosi pokonali 2:0 Irlandię.
W kraju natomiast głośno jest o wyborach nowego trenera i konfliktu pomiędzy PZPN a polskimi piłkarzami. Polski Związek Piłki Nożnej z prezesem Lato na czele zwołał dziś w Warszawie konferencję prasową.
 
Grzegorz Lato odniósł się na początek do kwestii przyznawania biletów dla reprezentantów na mecze Polski: - Na mecz z Grecją piłkarze dostali 286 biletów, na mecz z Rosją 302 bilety, na mecz z Czechami 291 biletów. Średnio wychodziło po około 8-10 biletów na każdego reprezentanta. Rzeczywiście, o 11. rano w dniu meczu z Rosją przekazałem im jeszcze od siebie dodatkowe 50 biletów dla drużyny. Moim zdaniem dostali ich bardzo dużo, oczywiście wszystkie za darmo.
- Jeśli chodzi o premie, to były ustalone już w kwietniu po uchwale PZPN. Za każde zwycięstwo drużyna miała dostać pół miliona euro do podziału. Jedynym sporem było startowe. Piłkarze chcieli po 20 tysięcy euro, my im zaproponowaliśmy 15 tysięcy plus po pięć za wyjście z grupy. Startowe w kadrze było zawsze, doszliśmy do wniosku, że dla dobrej atmosfery wypłacimy je i teraz.

Grzegorz Lato wydaje się nie pamiętać swoich słów z wywiadu dla przeglądu Sportowego, w których obiecywał, że w razie słabego występu Polaków na Euro 2012 poda się do dymisji. - Czy podam się do dymisji? Wybory na nowego prezesa są 26 października i nie widzę powodu, aby podawać się do dymisji wcześniej z powodu nie wyjścia z grupy polskiej reprezentacji na Euro. O tym, czy wystartuję w tych wyborach, decyzję podejmę 5 lipca. Na razie zajmuję się trwającym Euro. My jako PZPN zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, żeby reprezentacja przygotował się dobrze do turnieju. Żadna nasza kadra w historii nie miała takich warunków, wszyscy widzieli, jak doskonałe warunki zapewniliśmy im w Turcji i Austrii, do tego hotel Hyatt w Warszawie. 



Prezes Lato odniósł się także sprawy wyboru nowego selekcjonera. - Do PZPN-u zaczęły już spływać różne oferty dotyczące pracy w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Z całej Europy, świata, nawet w Brazylii. Rozmawiałem ze Smudą, jego kontrakt obowiązuje do 31 sierpnia, wszystkie zobowiązania zostaną uregulowane. Kolejne mecze będzie prowadzić jednak inny trener.

niedziela, 17 czerwca 2012

Oranje gaat naar huis, przebudzony Ronaldo i niezawodni Niemcy.

Gary Lineker powiedział kiedyś, że piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy. Osobiście nie mam nic przeciwko temu. Co więcej, z racji iż od wielu lat kibicuję tej reprezentacji jest mi to nawet na rękę.
Choć wygrany 2:1, mecz Niemców z Duńczykami nie należał do najłatwiejszych. Dania podajże od 12 lat nie przegrała z Niemcami żadnego meczu. W końcu klątwa została przełamana i podopieczni Joachima Loewa zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie B, gromadząc przy tym komplet punktów. Z grupy wyszli też Portugalczycy, pokonując Holandię 2:1. Cristiano Ronaldo udało się w końcu przebudzić. 

Nie dał dziś szans zespołowi Oranje, strzelając im dwie bramki. Powinnam napisać coś o zespole Pomarańczowych, ale brak mi słów. Gdyby ktoś zapytał mnie przed turniejem kto zostanie królem strzelców, bez namysłu odpowiedziałabym Robin van Persie. Niestety Holender mistrzostw do udanych nie zaliczy, co prawda strzelił jedną bramkę, ale jego zespół nie zdołał zdobyć chociaż jednego punktu. Szkoda, bo chciałam zobaczyć ich na meczu w Polsce. Oranje gaat naar huis.

Nie pozwólmy by Euro w Polsce się skończyło.

W sumie przydałoby się coś napisać o wczorajszym meczu... Polska-Czechy - mecz o wszystko. Wierzyli piłkarze, wierzyli kibice, wierzyły nawet media. Awans z grupy miał być formalnością. Wychodzimy my i Rosjanie, którzy okrzyknięci zostali czarnym koniem Mistrzostw Europy. Taki był plan. Jednak sport to nie matematyka. W sporcie nie wolno kalkulować, liczyć szans. Sport to znacznie bardziej rozbudowane zagadnienie. Coś nie zagrało, odpadliśmy. Nie pozwólmy jednak, aby Euro w Polsce się skończyło. Turniej wciąż trwa. Uczmy się zabawy od Irlandczyków.
Wracając do grupy A. Po zwycięstwie Czechów nad Polakami (1:0) i Greków nad Rosjanami (1:0) z grupy wyszli Czesi i Grecy, którzy przed ostatnimi meczami zajmowali ostatnie miejsce w grupie i mało kto dawał im szanse na awans.

piątek, 15 czerwca 2012

Szwedzi kolejną drużyną za burtą. 3 pkt dla Anglików i Francuzów

Nie w najlepszych okolicznościach rozpoczął się mecz Francja-Ukraina. Ulewny deszcz i rozładowania atmosferyczne zmusiły sędziego do przerwania spotkania po zaledwie 4 minutach. Piłkarze udali się do szatni, ale w końcu udało się wznowić grę. Ukraińcy wierzyli w kolejne zwycięstwo, dopóki ich bramki wspaniale chronił Andrij Pjatow. Kiedy skapitulował, Francja objęła totalną kontrolę nad sytuacją. Reprezentacja Francji pokonała w Doniecku Ukrainę 2:0 (0:0). Tym samym trójkolorowi w końcu wygrali na wielkim turnieju. Przełamali czarną serię ośmiu meczów bez wygranej. Jednocześnie są niepokonani w 23 kolejnych meczach.
W drugim meczu, w któym Anglia zmierzyła się ze Szwecją mogliśmy oglądać prawdziwy grad bramek. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla Anglików. To był szalony mecz. Anglicy pokazali, że także bez Wayne'a Rooney'a potrafią być wyjątkowo skuteczni.

Hiszpania gromi, Irlandia pierwsza za burtą, Włochy remisują z Chorwacją

Włosi byli pewni wygranej z Chrowacją. Gdy Andrea Pirlo strzelił piękną bramkę, pierwszą zdobytą z rzutu wolnego na Euro, Włosi zaczęli święto. Piłkarze natomiast zaczeli grać zachowawczo, na utrzymanie wyniku. Wtedy odpowiedzieli im Chorwaci golem Mario Mandżukicia. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Zupełnie inaczej potoczył się drugi mecz w grupie C. Reprezentacja Hiszpanii dosłownie rozgromiła Irlandię 4:0. Katem okazał się Torres, który w czwartek strzelił dwie bramki. Po porażce Irlandczycy stracili już szansę na awans.

czwartek, 14 czerwca 2012

Szczęsny czy Tytoń? Kto będzie numerem 1?


Przed Franciszkiem Smudą jedna z najtrudniejszych decyzji w jego trenerskiej karierze. Musi zdecydować, którego z bramkarzy wystawi w sobotnim spotkaniu z Czechami. Wojciech Szczęsny czy Przemysław Tytoń? To pytanie jest dziś na ustach wszystkich Polaków.
To samo pytanie dziennikarze postawili naszym reprezentantom. Z kim woleliby zagrać z Czechami? Jak myślą, jaka będzie decyzja trenera.
- Trudno powiedzieć. Obaj dobrze spisują się na treningach. Trudno stwierdzić na kogo postawić - powiedział Marcin Kamiński.
- Mamy problem na tej pozycji, bo mamy dwóch bardzo dobrych bramkarzy. Całe szczęście, że nie ja muszę decydować - stwierdził pomocnik Adam Matuszczyk.
- Podzielam zdanie kolegów. Trener będzie miał twardy orzech do zgryzienia. -mówił na koniec Rafał Murawski
Do dyskusji włączyli się także byli reprezentanci. Tomasz Hajto, obecnie trener Jagiellonii Białystok powiedział: W normalnej piłce grałby Przemysław Tytoń. Wojciech Szczęsny rozegrał w kadrze kilka meczów, ale przecież niczego wielkiego nam nie wybronił. 

Głos zabrał także były bramkarz Jerzy Dudek: Tytoń imponował pewnością, emanowała z niego siła. Pokazał, że można na niego liczyć w każdej sytuacji. I jako zmiennika, i jako numer jeden. Wystawiając Przemka, trener przecież nie zmieni hierarchii. Po prostu w dwóch ostatnich meczach bronił zawodnik, który nie popełnił żadnego błędu. Jeśli zagra Tytoń, to będzie można powiedzieć, że hierarchia sama się zmieniła. Jerzy Dudek zaznacza jednak, że dobra gra Tytonia nie gwarantuje mu miejsca między słupkami w spotkaniu z Czechami i że hierarchia wśród golkiperów pozostaje niezmieniona i nadal numerem 1 jest Wojciech Szczęsny.

Niemcy pewnie, Oranje własnym cieniem, Cristiano Ronaldo nie zachwyca

Portugalia po strzałach Pepe i Naniego wygrywała już 2:0, ale Duńczycy zdołali wyrównać 10 minut przed końcem meczu. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem z odsieczą Portugalczykom przyszedł Varela i mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla Portugalczyków. Największym rozczarowaniem meczu okazał się kapitan Portugalczyków- Cristino Ronaldo, który nie wykorzystał dwóch 100%. sytuacji. Oba zespoły wciąż liczą się w walce o wyjście z grupy. W drugim meczu grupy B zmierzyły się dwie wielce utytułowane drużyny Holandii i Niemiec. Zawodnicy Berta van Marwijka rozczarowywali od samego początku, dając się łatwo pokonywać przez podopiecznych Joachima Loewa. Świetne podania Schweinsteigera i dwa piękne strzały Mario Gomeza dały Niemcom przewagę dwóch bramek. Honorowego gola dla drużyny Oranje strzelił Robin van Persie. Holendrzy pomimo dwóch porażek mają jeszcze teoretyczne szanse na wyjście z grupy, ale muszą liczyć na... Niemców i wygrać z Portugalią co najmniej dwiema bramkami. Co ciekawe, przepustki do ćwierćfinału nie zapewnili sobie także piłkarze Joachima Loewa.

wtorek, 12 czerwca 2012

Remis z Rosją, walczymy o awans!


Polska zremisowała z Rosją po fantastycznym uderzeniu Kuby Błaszczykowskiego z 16 metrów.
Przegrywaliśmy od 37. minuty po trzecim golu na Euro 2012 Dzagojewa. W 57 minucie był już remis. Teraz trzeba wygrać z Czechami, którzy pokonali dziś Grecję 2:1.


Radość Ukrainy, dwa gole Szewczenki. Podsumowanie meczy grupy D.

Pierwszy mecz grupy D nie wyłonił zwycięscy. Francja zremisowała z Anglią 1:1. Znacznie ciekawsze spotkanie zafundowali kibicom piłkarze Szwecji i Ukrainy. Po pierwszej mieliśmy bezbramkowy remis. Wszystko zmieniło się w drugiej części gry, gdy w 52. minucie gola zdobył Zlatan Ibrahimovic. Radość Szwedów nietrwała jednak długo, bo już 3 minuty później wyrównał Andrij Szewczenko, który powtórzył swój wyczyn w 62. minucie.

niedziela, 10 czerwca 2012

Chorwacja liderem grupy C, Hiszpania: Włochy 1:1

Hiszpania zremisowała z Włochami 1:1 w pierwszym meczu grupy C na PGE Arenie w Gdańsku. Nieoczekiwane zwroty akcji, znakomici Włosi i nieskuteczny Torres - tak można podusmować dzisiejszy klasyk Euro 2012. W 61 minucie po strzale Di Natale Włosi objęli prowadzenie. Jednak radość azzurro trwała zbyt długo. Trzy minuty później Cesc Fabregas pokonał Buffona.
Chorwacja wygrała z Irlandią 3:1 w drugim meczu grupy C na Stadionie Miejskim w Poznaniu. Chorwacja, wygrywając spotkanie została liderem grupy C i jest w uprzywilejowanej sytuacji przed kolejnymi spotkaniami.

Jerzy Dudek w poszukiwaniu talentów

Jerzy Dudek
9 czerwca w Centrum Janki odbył się finał turnieju piłki nożnej dla dzieci w wieku 8 – 12 lat. Zwycięzcy otrzymali między innymi bilety na UEFA EURO 2012. Nagrody wręczał sam Jerzy Dudek.
Do gry przystąpiło 24 zespołów chłopców oraz dziewcząt urodzonych w latach 2000 – 2004, które zwycięsko przeszły przez dotychczasowe eliminacje i półfinały. Każda drużyna składała się maksymalnie z 6. zawodników: 3. graczy w polu, 1. bramkarza i 2. zawodników rezerwowych. Główną nagrodą turnieju były: puchar Real Junior Cup 2012, bilety na mecz UEFA EURO 2012, sprzęt elektroniczny, a także pamiątkowe medale i dyplomy. Zwycięzcy turnieju odebrali nagrody z rąk jednego z najsławniejszych polskich bramkarzy – Jerzego Dudka.














sobota, 9 czerwca 2012

Dania: Holandia 1:0, Niemcy:Portugalia 1:0

Reprezentacja Danii pokonała Holandię 1:0 w pierwszym meczu grypy B Euro 2012. W 24. minucie piłka trafiła do Michaela Krohn-Dehliego, który ładnym strzałem pokonał bramkarza Holendrów. Po przerwie Oranje rzucili się do odrabiania strat. Niestety seryjnie marnowali okazje i nie potrafili pokonać szczelnej obrony Duńczyków.
Drugi mecz grupy B również zakończył się wynikiem 1:0. Niemcy pokonali Portugalię po strzale Mario Gomeza. Portugalczycy najbliżej wyrównania byli w 88 minucie, ale niepokonany okazał się Manuel Neuer.

Jerzy Dudek i młode talenty

Dziś mieliśmy okazję spotkać Jerzego Dudka. Tak, tak, tego który powstrzymał w Lidze Mistrzów AC Milan dzięki swojemu słynnemu  Dudek dance. Co robił w Warszawie i czy znalazł nowe talenty powiemy już wkrótce. Na razie musi zadowolić Was ta oto fotografia.