wtorek, 31 lipca 2012

Wojciech Pawłowski i jego angielski hitem internetu

Po raz kolejny nie będziemy informować o występach naszych reprezentantów na Igrzyskach. Nie chcemy wprowadzać smutnej atmosfery, a jak na razie nie mamy zbyt dużych powodów do dumy (oczywiście nie licząc srebrnego medalu Sylwii Bogackiej, który Polka wywalczyła w sobotni poranek). Mamy dla Was coś znacznie bardziej... (w tym momencie zaczynamy wątpić w poprawność napisania "śmieszniejszego", ale nie chcąc zmieniać wstępu nie użyjemy jednak słowa "żałosnego"...). Sami zobaczcie.

Nasz jedyny komentarz który w tym momencie jesteśmy w stanie napisać to...Łi wery, wery lajk dis golkiper. Wery, wery gut inglisz i łi see optimistejszyn karierer in bramencjen. Wery, wery łont to si him fejs tu fejs. 

Jesteśmy niegrzeczne, niedobre i niekulturalne. Nie powinnyśmy śmiać się z młodego sportowca, biorąc pod uwagę, że przykład idzie z góry...


sobota, 28 lipca 2012

My tu gadu-gadu o Igrzyskach, a Szewczenko chce zostać politykiem

Znany na całym świecie fanom piłki nożnej Andrij Szewczenko ogłosił zakończenie sportowej kariery. Ukrainiec zapowiedział, że zajmie się teraz... polityką. 



- Może jesteście zdziwieni, ale moja przyszłość nie ma nic wspólnego z piłką nożną. Teraz czas na politykę. - powiedział Szewczenko

35-letni napastnik, który grał m.in. w barwach Milanu i Chelsea Londyn nie zdradził, czy zamierza dołączyć do jednej z ukraińskich partii czy stworzyć własną. W październiku odbędą się na Ukrainie wybory do parlamentu. Wszystkie szczegóły mają być znane w najbliższych dniach. Piłkarz rezygnując ze sportu i wybierając politykę poszedł w ślady boksera Witalija Kliczki, który stworzył własną partię - Udar.

Mamy medal! Sylwia Bogacka trafiła w srebro!

Sylwia Bogacka zdobyła srebrny medal w zawodach strzeleckich w konkurencji karabinu pneumatycznego na dystansie 10 m. W finale po zaciętej walce lepsza była od niej tylko Chinka Siling Yi. To pierwszy medal Polski na Igrzyskach w Londynie.
W eliminacjach Polka była pierwsza. Zdobyła 399 punkty na 400 możliwych, wyprzedzając 52 zawodniczki. Punkty z eliminacji doliczane były do startu finałowego, który Bogacka rozpoczęła dobrze dopiero w ósmej serii oddała prowadzenie Chince Yi. Po dziewiątej serii Polka spadła nawet na trzecie miejsce, ale dzięki fenomenalnemu strzałowi na koniec (za 10,8 pkt.) ostatecznie wywalczyła srebro. Brąz trafił do innej Chinki - Dan Yu.

piątek, 27 lipca 2012

Biegnijcie po newsweeka

Korzystając z wolnej chwili start-meta sięgnęła po ostatni numer newsweeka.Tak newsweeka...nie żadne BravoSport, czy tym podobne. Nie będziemy Was namawiać do lektury "Zaplątanych w taśmy" PSL-u. Chociaż musimy przyznać, że całkiem niezły artykuł. Mimo to, pozostaniemy wierne swoim zainteresowaniom i roli informowania Was o tym co w świecie sportu piszczy...a ostatnio piszczy dość często i mocno. W końcu to rok (zakończonego już w prawdzie) Euro 2012 i Igrzysk Olimpijskich w Londynie, które na marginesie będą miały dziś wieczorem swoje uroczyste otwarcie. Wracając do tematu i bez owijania w bawełnę. Wybierzcie drobne ze swoich portfeli, sakiewek i kieszeni i biegnijcie do kiosku po najnowszego newsweeka. Usiądźcie w fotelu i przeczytajcie: "Igrzyska strachu", "Wyjątkowa dziesiątka" i nasze ulubione "Gepardy". Na temat ostatniego pewnie coś jeszcze napiszemy. A jakie jest Wasze zdanie? Czy Oscar Pistrorius powinien startować z pełnosprawnymi sportowcami?
http://sport-snapshot.blogspot.com/2012/06/london-2012-oscar-pistorius-fails-to.html

czwartek, 26 lipca 2012

Arsenalowe wieści numerkowe

W poprzednim sezonie ligowym Wojciech Szczęsny występował z numerem 13. Jak sam twierdził, "13" była dla niego szczęśliwa, gdyż to własnie z tym numerem na plecach udało mu się przebić do pierwszego składu Arsenalu. Jednak, gdy tylko pojawiła się okazja (dotychczas grający z "1" Almunia rozstał się z klubem), polski bramkarz wybrał "1".

W mediach pojawiły się przypuszczenia, że z pozostawionej przez Polaka "13" skorzysta Lukas Podolski.

Ten jednak zażądał koszulki z numerem 10, co bardzo nie spodobało się kibicom Kanonierów. Po pierwsze nadal nie wiadomo czy grający z tym numerem Holender Robin van Persie opuści klub. Po drugie na "10" trzeba sobie zasłużyć...
Numeru za to nie zmieniał Łukasz Fabiański. Na jego koszulce dalej będzie widnieć liczba 21.

środa, 25 lipca 2012

Mesut na słodko

Dzisiaj notka inna niż zwykle. W dużej mierze dlatego, że nie odetchnęliśmy jeszcze po dużej ostatnio dawce wrażeń. Notka, dedykowana naszej koleżance, miłośniczce niemieckich słodkości (możecie to rozumieć w dowolny sposób...każdy będzie właściwy),... a więc Goshiu specjalnie dla Ciebie...


Mesut i jego nutella!

wtorek, 24 lipca 2012

W takich chwilach żałujemy, że nie jesteśmy w Londynie.


W ramach kampanii "Take The Stage" adidas wybrał 60 osób, które w jednym z centrów handlowych wzięły udział w sesji zdjęciowej. Niby nic takiego. Pozowanie do zdjęć w centrum handlowym nie wydaje się ani fascynującym zajęciem, ani specjalnym wyróżnieniem...do czasu, gdy zza kurtyny nie pojawia się David Beckham! Tak, David! David we własnej osobie.
Jeden z uczestników- Christian Lewis, był tak zaskoczony widokiem swojego idola, że ze wzruszenia zalał się łzami. I tu jeszcze bardziej zazdrościmy szczęśliwej 60-tce, bowiem David udowodnił, że jest świetnym facetem, tuląc płaczącego chłopca. OOO David you're so cute!

Opóźnienia, opóźnienia

Bardzo przepraszamy za ostatnie opóźnienia w dodawaniu notek, ale ledwo nadążamy z przenoszeniem się z zawodów na zawody. Szczególnie ostatnie dni były dla start-mety bardzo pracowite. Finał Campu Marcina Gortata, wizyty na treningach warszawskiej Legii, Superfinał futbolu amerykańskiego i w końcu LGP w skokach narciarskich w Wiśle. Obiecujemy wszystko nadrobić!

wtorek, 17 lipca 2012

Wielki sportowiec i wielki człowiek

W niedzielę odbył się finał MG13 Camp. Musze przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem Marcina Gortata! Jego program MG13 daje szansę młodym entuzjastom koszykówki. Znakomicie przygotowane zajęcia z profesjonalnymi trenerami, świetne podejście do każdego z uczestników, wspaniała dziecięca rywalizacja. W nagrodę najlepsi pojadą do USA, gdzie spędzą z naszym koszykarzem kilka dni, będą mogli przyjrzeć się z bliska jego treningom i pójść na mecz NBA. Najlepsi, ponieważ Marcin Gortat zmienił regulamin i zwiększył pulę nagród. Do USA nie pojedzie jedno dziecko, a wszyscy finaliści. To się nazywa gest :). Życzyłabym sobie więcej takich sportowców i więcej takich akcji.



















piątek, 13 lipca 2012

Nadal vs Ronaldo, Armani show

Reklamy z udziałem sportowców w Polsce nadal należą do rzadkości. Nawet w roku olimpijskim i roku Mistrzostw Europy w piłce nożnej, które odbyły się w Polsce i na Ukrainie agencje reklamowe i producenci nie rozpieszczali nas spotami z gwiazdami sportu. No oczywiście...coś się pojawiło. Była słynna Adamiakowa, która potrafiła strzelać rogalem z precyzją, z którą CR7 wykonuje rzuty wolne. Był Błaszczykowski, który potrafił sam zremisować wygrać mecz. Był Lewandowski, gładko prowadzący maszynkę do golenia po swojej twarzy, czy chociażby Wojtek Szczęsny opychający się słonymi chipsami i słodkimi napojami gazowanymi. Teraz jest Bartek Kurek z bratem Kubą, którzy planują przyszłość i myjący (na oczach wszystkich) włosy Michael Phelps (oh ta rozbudowana klata). No dobra...jednak coś się czasem i u nas trafi...ale to nadal nie to...

Chcemy reklam takie jak te! A właśnie...która Wam się bardziej podoba?

Rafael Nadal...
...czy może jednak Cristiano Ronaldo

czwartek, 12 lipca 2012

Leo Messi trenuje na Legii

Ostatnio na treningach Legii można spotkać Artura Boruca. Bramkarz dzięki życzliwości klubu trenuje w Warszawie, dopóki nie podpisze nowego kontraktu. Dzisiaj oprócz Artura na Łazienkowskiej pojawił się inny gość. Przyjechał dość niespodziewanie i bardzo szybko zyskał masę sympatyków. Niewątpliwie jest to zasługą jego umiejętności. Jan Urban był zadowolony z nowego piłkarza po treningu. Jednak jeszcze więcej zawdzięcza on popularność swojemu urokowi osobistemu. Kim jest tajemniczy piłkarz okazało się, gdy zdjął bluzę treningową. Na koszulce reprezentacji Argentyny widniał numer '10'. Leo Messi!


- Tato, a czy ja też powinienem pluć tak jak inni piłkarze? - zapytał schodząc z boiska. 
- Nie, synku. Bardzo dobrze, że tak nie robisz - odparł Żewłakow senior.


środa, 11 lipca 2012

Piłkarz, który miał być narciarzem


Po kilku dniach odpoczynku start-meta wraca do gry. Wraz z nami rozwiązanie ostatniej zagadki, z którą najlepiej poradziła sobie Torreska. To ona jako pierwsza rozpoznała Bastiana Schweinsteigera w malcu na zdjęciu. Gratulujemy! Chcieliśmy nawet w nagrodę dać jakieś zdjęcie Fernando, ale może następnym razem- dziś skupmy się na naszym bohaterze. Pewnie niektórzy z Was są zaskoczeni, że piłkarz na zdjęciu ubrany jest w kombinezon narciarski, a w rękach trzyma puchar- nagrodę za zjazd narciarski. Jednak w życiu tak czasem bywa. Jedni chcą być strażakami, a potem zostają taksówkarzami. Inni marzą o karierze weterynarza, aby w  końcu ukończyć studia ekonomiczne. Jeszcze inni zostają piłkarzami, pomimo że w dzieciństwie pokładano w nich nadzieje na zwycięstwa w supergigancie. Do dzisiejszej notki dołączamy film znaleziony na youtubie..., który zawiera prawdopodobnie pierwszy wywiad z "7" niemieckiej drużyny Joggiego (1:18)

sobota, 7 lipca 2012

Polacy w finale Ligi Światowej!

XXIII edycja Ligi Światowej i jej finałowy turniej w Sofii przejdą do historii polskiej siatkówki. Biało-Czerwoni wygrali półfinał z Bułgarią 3:0 Bułgarię i jutro zagrają o końcowy triumf z reprezentacją USA.


piątek, 6 lipca 2012

Zgaduj zgadula


Nie... To nie jest Herman Maier ani Tobias Angerer. To nawet nie jest Sven Hannawald. Zagadka do najłatwiejszych nie należy, ale jest do rozwikłania. Popatrzcie na oczy, nos...jakieś skojarzenia? Bawaria, Bawaria kochani!

czwartek, 5 lipca 2012

Agnieszka zagra o Wielkiego Szlema

Rozstawiona z numerem trzecim Agnieszka Radwańska pokonała Angelique Kerber (nr 8.) 6:3, 6:4 w półfinale Wimbledonu. Polka po raz pierwszy w karierze zagra w finale wielkoszlemowego turnieju.

poniedziałek, 2 lipca 2012

Sześciu królów strzelców, Złoty But dla Torresa

Alan Dzagojew, Cristiano Ronaldo, Mario Balotelli, Mario Mandżukić, Mario Gomez i Fernando Torres. Aż sześciu piłkarzy podczas Euro 2012 strzeliło trzy bramki. Kto jest właściwym królem strzelców?
Królów strzelców jest sześciu, Torres dostanie za to Złotego Buta Euro 2012 od Adidasa. Tutaj zawsze wygrywa jeden piłkarz. Pod uwagę brane są nie tylko bramki, w następnej kolejności także asysty (miał jedną), a potem minuty spędzone na boisku.

Co ciekawe, "Złotego Buta" zapewniło Torresowi podanie z 88. minuty. Hiszpański napastnik mógł strzelić bramkę (i zostać "prawdziwym" królem strzelców), ale oddał piłkę Macie, który był na lepszej pozycji. Dzięki temu zrównał się w liczbie asyst z Mario Gomezem. Wygrał tę rywalizację, bo spędził na boisku mniej minut niż Niemiec.




Strzelcy:
3 - Mario Balotelli, Alan Dzagojew, Mario Gomez, Mario Mandzukic, Cristiano Ronaldo, Fernando Torres
2 - Xabi Alonso, Nicklas Bendtner, Cesc Fabregas, Zlatan Ibrahimovic, Petr Jiracek, Michael Krohn-Dehli, Vaclav Pilar, Dimitris Salpingidis, David Silva, Andrij Szewczenko 

Hiszpania wygrała 4:0!

"Sport": Euforia Roja!!!!
Krytykowano Hiszpanów - za nudę, za tysiące podań, za objawy zmęczenia, za to, że legendarna "La Furia Roja" to już nie furia. I co? I wczoraj, w ostatnim meczu Euro 2012, pokazali, że to oni rządzą piłkarskim światem w sposób bezwzględny. Wygrać w takim stylu to już z niczym nieporównywana maestria.
"Gazeta Wyborcza": Nieśmiertelni
Hiszpanie dokonali tego, co nie udało się dotąd żadnej drużynie. Obronili tytuł mistrzów Europy, zdobyli trzy kolejne wielkie trofea, bo wygrali też mundial w RPA. Od tygodni hiszpańscy piłkarze opowiadali, że chcą, by Euro w Polsce i na Ukrainie stało się turniejem, na którym zapewnią sobie "nieśmiertelność". Cel osiągnęli.
"Dziennik Polski": La Roja zmiotła Italię
Cudowny finał Euro 2012 - także dla nas, Polaków, bo okazało się, że jesteśmy mistrzami w organizacji wielkiej piłkarskiej imprezy. Na Stadionie Olimpijskim w Kijowie nastąpiło wspaniałe zakończenie turnieju. Nadzwyczajne przede wszystkim dla ekipy Vicente del Bosque, która jako pierwsza drużyna w historii obroniła tytuł mistrza Europy.
"Rzeczpospolita": Hiszpańska fiesta bez końca
Jeśli to nie jest drużyna wszech czasów, to która nią była? Wygrała trzeci finał z rzędu. I zrobiła to tańcząc. Nudna, nudna Hiszpania. Znów Iker Casillas podniósł puchar. Znów Sergio Ramos cieszył się w koszulce ze zdjęciem swojego zmarłego przyjaciela Antonio Puerty. Znów w bohaterach meczu można było przebierać i pokonani ani na chwilę nie przestali być tłem.


niedziela, 1 lipca 2012

Kto zdobędzie Mistrzostwo Europy? Włosi czy Hiszpanie? Dlaczego ten finał nie będzie dla mnie tak emocjonujący i komu ten tytuł należy się najbardziej...

Mistrzami zostaną Włosi, gdyż to nie jest Euro moich drużyn. Przed rozpoczęciem turnieju wydawało się, że o formę Holendrów można być spokojnym. Drużyna Oranje zachwyciła w spotkaniu z Irlandią Północną, pokonując ich 6:0. Dwie bramki strzelił Robin van Persie- mój (już dawno nieaktualny) kandydat na króla strzelców. Holendrzy z Euro odpadli jeszcze szybciej niż przed turniejem strzelali bramki Irlandii. Z grupy także nie wyszli Polacy, chociaż do ostatniej minuty spotkania 38 milionów Polaków wciąż wierzyło w sukces reprezentacji. Wszyscy zastanawialiśmy się co się stało i czego zabrakło. Miliony pytań i zero odpowiedzi. Taka bywa piłka nożna. Pomimo, że Polska z turnieju odpadła, ja nadal liczyłam na tytuł Mistrza Europy dla Niemiec. Niemcom kibicuję odkąd pamiętam, odkąd tylko oglądam piłkę nożną. Gary Lineker powiedział kiedyś, że piłka nożna to taka gra, w której 22 facetów biega po boisku, a na końcu wygrywają Niemcy. Niestety przez ostatnie 16 lat to powiedzenie straciło na ważności. Niemcy zawsze grają dobrze, ale pod koniec zawsze spotyka ich. Wieczni, niespełnieni faworyci XXI wieku. W 1998 roku Niemcy odpadli w ćwierćfinale Mistrzostw Świata, w 2000 na Mistrzostwach Europy nie wyszli nawet z grupy. Najbliżej tryumfu byli w 2002, gdy zagrali w finale MŚ z Brazylią...niestety świetnie spisujący się przez całe spotkanie Kahn skapitulował po strzale Ronaldo. Dwa lata później mieliśmy powtórkę z 2000 roku. 2006 rok to tylko brąz MŚ, 2008 srebro ME, a 2010 kolejny brąz MŚ. Mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie miały być tymi, które przerwą złą passę Niemców. Kibice liczyli na mistrzostwo, a eksperci stawiali Niemców w roli faworyta turnieju. Osobiście, życzyłam im tego z całego serca. Od początku Euro czekałam na Niemców w Warszawie, skąd mieli udać się prosto do Kijowa. Ubrana w koszulkę reprezentacji najpierw poszłam powitać ich pod hotelem, następnie dopingować ich na Stadionie Narodowym. Katem okazał się Mario Barotelli. Dwukrotnie pokonał Manuela Neuera i dał Włochom awans do finału mistrzostw. Dla Niemców był to cios w policzek. Nie pierwszy w tym roku. Jeszcze nie tak dawno Bayern Monachium przegrał z Chelsea w Lidze Mistrzów. Teraz Ci sami zawodnicy (8 piłkarzy, którzy zagrali w Warszawie na co dzień reprezentuje bawarski klub) schodzili z boiska ze łzami w oczach. Z tą różnicą, że teraz mogłam podziękować im osobiście. Wstając i żegnając ich z turnieju oklaskami. Finał nie będzie dla mnie bez nich tak emocjonujący. Mocno trzymam jednak kciuki za Hiszpanów. Trochę na złość Włochom, który wyeliminowali moich faworytów.