czwartek, 4 października 2012

Szaleniec grozi Rogerowi śmiercią, zaraz my komuś pogrozimy!

Ciarki przeszły nam po plecach kiedy przeczytałyśmy, że jakiś szaleniec grozi Rogerowi Federerowi śmiercią. Jak to? Ktoś grozi naszemu tenisiście? Jak on w ogóle śmie? Sprawa niestety wydaje się poważna.
Chiński fan o nicku "Blue cat" od przeszło tygodnia grozi Rogerowi Federerowi śmiercią. "Wiedzcie, że zabiję Rogera Federera" - informacje o takiej treści szaleniec publikował na chińskich forach sportowych. Do każdego wpisu "Blue cat" dodawał przerobione zdjęcie, na którym tenisista miał obciętą głowę. Pierwszy z nich opublikowany został 25 września. O groźbach została poinformowana chińska policja, która próbuje ustalić tożsamość użytkownika.
- Wzmocniliśmy środki bezpieczeństwa. Mamy nadzieję, że nie ma zagrożenia dla Federera, ale ponieważ nie możemy być pewni, musimy chronić zawodnika i jego rodzinę. Prosimy fanów o wyrozumiałość, jeśli Roger nie będzie chciał rozdawać autografów - powiedział rzecznik turnieju.

Wzmacniajcie, wzmacniajcie! Nawet jeżeli to tylko głupie żarty, mające na celu zdenerwować Rogera. 


Brak komentarzy: