sobota, 14 kwietnia 2012

111 weekendów po upragnione pole position

Nuda? Na pewno nie w w Formule 1. Sezon 2012 to nie lada gratka dla kibiców. Zaskakujących rezultatów nie brakowało w GP Australii i GP Malezji. Skupmy się jednak na tym weekendzie- przenieśmy się na chwilę do Szanghaju.
Pomińmy treningi i zatrzymajmy się przy dzisiejszych kwalifikacjach. Godzina 8:00 czasu polskiego, pierwsze bolidy wyjeżdżają z boksów. Po 20 minutach najszybszy okazał się Sergio Perez.
Ruszamy do Q2. Tutaj wielkie zaskoczenie. Na 11. pozycji z czasem 1:36:031 znalazł się Sebastian Vettel. (Seba, wiesz co… Kto w 2011 roku zdobył 15 razy pole position, no kto?). Do Q3 nie przeszedł także Felipe (Baby) Massa, ale Ferrari nie jest jeszcze w szczytowej formie. Trzymajmy jednak za nich kciuki!
Trzecia część kwalifikacji to przede wszystkim wielki sukces Nico Rosberga. Kierowca z Niemiec wyjechał tylko na jedno okrążenie, ale czas, jaki uzyskał (1:35:121) wystarczył, by zapewnić sobie upragnione pole position.
Nico, are you happy? 

My też.
Drugi czas wywalczył Lewis Hamilton, wystartuje on jednak z P7, w związku z karą, jaką otrzymał za wymianę skrzyni biegów. Trzeci był Michael Schumacher.
Z pierwszej linii wystartują zatem dwaj kierowcy Mercedesa. Czy zobaczymy zjawiskowy pojedynek już w pierwszych sekundach wyścigu? Czy ktoś wypadnie ze stawki w pierwszym zakręcie? Czy Nico utrzyma pierwsze miejsce? Kto wygra?
Wiele pytań nasuwa się na myśl, a odpowiedzi na niektóre z nich uzyskamy już jutro, parę chwil po 9:00.

Brak komentarzy: