Wyróżniony w tym tygodniu przez serwis Futebol Finance, który umieścił go w gronie największych piłkarskich talentów 2012 (na 24 miejscu) został największą atrakcją urodzinowego kinderbalu w jednej z londyńskich restauracji (swoją drogą to po cichu zazdrościmy młodemu jubilatowi). Dzieci obecne na imprezie urodzinowej od razu nawiązały rozmowę z goalkeeperem, który chętnie rozdawał autografy i pozował do zdjęć. Opuszczając restaurację, zapłacił rachunek także za dziecięce przyjecie. Uczestnicy tego wydarzenia i ich rodzice dowiedzieli się o geście Polaka, gdy jego nie było już w lokalu.
Czyż to nie miłe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz